AZS AWF Biała Podlaska rozegrał ostatnie spotkanie we własnej hali w ramach I ligi piłki ręcznej. Przeciwnikiem był kandydat do ekstraklasy piłki ręcznej, Nielba Wągrowiec. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości, choć do 45 minuty meczu bialczanie nie pozwolili wyjść gościom na prowadzenie.
Wojciech Horeglad, kierownik drużyny AZS AWF Biała Podlaska:
- Chciałoby się, aby ostatni mecz przed własną publicznością był wygrany. Nie będę nieskromny, jeżeli powiem, że przez większą część spotkania to my kierowaliśmy grą. Nie powinniśmy się niczego wstydzić. Pamiętajmy, że graliśmy z drużyną, która będzie walczyła w barażach o awans do ekstraklasy i zapewne te baraże wygra. Czapki z głów, bo chłopaki konsekwentnie realizowali założenia przedmeczowe. Przegraliśmy w ostatnich siedmiu minutach i chyba na własne życzenie.
Czas pogodzić się z naszym spadkiem. Jest to jednak spadek z podniesionym czołem, a nie opuszczoną głową. Sławek Bodasiński szykuje zespół już na następny sezon. Miejmy nadzieję, że piłka ręczna w Białej Podlaskiej nie skończy się w maju 2013 roku, chociaż w tym mieście różnie może być. Oby to wszystko się nie rozleciało.
Zostały nam trzy mecze wyjazowe z ciężkimi rywalami. Zawodnicy pracują naprawdę solidnie i nie zważają na to, że żegnamy się z ligą. Mamy do zdobycia sześć punktów, każde zdobyte "oczko" będzie dla nas pozytywne.
Marek Kubiszewski, bramkarz AZS AWF Biała Podlaska:
- Moim zdaniem, pożegnaliśmy się z kibicami pozytywnym akcentem. Mecz mógł się podobać, do 52. minuty spotkanie było wyrównane. Myślę, że Nielba nie spodziewała się takiego poziomu naszej gry. Chyba nikt nie liczył na naszą wygraną, a było blisko niespodzianki.
Myślę, że na naszą słabszą postawę w sezonie wpłynęły przede wszystkim braki kadrowe. Nie mamy czternastki równie grających, wartościowych zawodników. Nie da się rozegrać całego sezonu praktycznie jedną siódemką. Jakiś wpływ mogła też mieć zmiana trenera. Moim zdaniem był to dobry wpływ. Wprowadziliśmy nową taktykę defensywną, która okazała się skuteczna w ostatnich spotkaniach. Może, gdyby współpraca trwała dłużej, bylibyśmy na innym miejscu w tabeli. Dużo punktów uciekło nam w pierwszej części sezonu, w tych nieszczęsnych meczach w których przegrywaliśmy w ostatnich minutach.
AZS AWF Biała Podlaska 23:27 Nielba Wągrowiec
AZS: 83. Marek Kubiszewski, 25. Kamil Kursa - 4. Patryk Dębowczyk 3, 5. Piotr Pezda 1, 7. Krystian Wędrak 1, 9. Kamil Wasiłek, 11. Marek Kubajka 3, 13. Artur Makaruk 2, 15. Bartosz Warmijak, 20. Maksim Nieswadba 9, 21. Mateusz Antolak 4, 92. Mateusz Rutkowski.
Nielba: 1. Adrian Konczewski, 22. Norbert Witkowski - 2. Paweł Smoliński 2, 3. Robert Kieliba 2, 5. Bartosz Witkowski 2, 6. Michał Obiała 2, 8. Bartosz Świerad, 9. Aleksander Kryszeń 5, 10. Łukasz Białaszek 1, 13. Mindaugas Tarcijonas 5, 14. Krzysztof Pawlaczyk, 20. Michał Tórz 5, 21. Dariusz Widziński, 23. Dawid Matłoka, 26. Bartosz Biniewski 3.
kary: 8 min. - 2 min.
upomnienia: Wasiłek, Nieswadba, Antolak - Witkowski, Smoliński, Tórz.
sędziowali: Michał Chodorek i Piotr Oleksyk (obaj Kielce).
Przebieg meczu: 5` 2:1, 10` 5:3, 15` 7:5, 20` 8:7, 25` 11:8, 30` 13:11, 35` 15:13, 40` 17:16, 45` 18:18, 50` 20:21, 55` 22:24, 60` 23:27.
Zielakk
Źródło: biala24