Poniżej przedstawiamy wyniki rozgrywek ligowych, w których biorą udział zawodnicy reprezentujący AZS UMCS Lublin.
Koszykówka kobiet
Piąte, kolejne zwycięstwo w sezonie 2013/14 odniosły koszykarki pierwszoligowego AZS UMCS Lublin. Podopieczne Sławomira Depty pokonały przed własną publicznością SMS PZKosz Łomianki 69:65. Do wyłonienia zwycięzcy spotkania potrzebna była dogrywka, w której lepsze okazały się miejscowe. – One są młodsze, bardziej wybiegane i lubią grać agresywnie. Nie możemy pozwolić, żeby narzuciły nam swoje szalone tempo, bo będziemy miały problem. Zabiegają nas – przestrzegała przed niedzielnym spotkaniem z naszpikowanym juniorskimi reprezentantkami kraju SMS PZKosz Łomianki Grażyna Witkoś, środkowa lubelskiego zespołu. Przedmeczowe założenia nie do końca udało się jednak zrealizować. Od pierwszych minut na parkiecie dominowały przyjezdne, które szybko objęły kilkupunktowe prowadzenie. Na koniec pierwszej kwarty znów był jednak remis (18:18). W kolejnych częściach meczu gra była bardzo wyrównana i kilka minut przed końcem ciężko było przewidzieć, kto zwycięży. Na 31 sekund przed ostatnią syreną do wyrównania doprowadziła Sylwia Bujniak. Lublinianki mogły jeszcze odpowiedzieć, ale ani Lucyna Kotonowicz ani Paulina Antczak nie zmieściły piłki w obręczy. O losach meczu musiała zadecydować więc dogrywka. W niej górę wzięło doświadczenie i podopieczne Sławomira Depty wygrały ostatecznie 69:65. Niedzielny mecz był szczególny dla Moniki Skrzecz, która w ubiegłym sezonie występowała w Łomiankach. 18-latka przeciwko byłym koleżankom wypadła znakomicie, zapisując na swoim koncie 16 punktów i 6 zbiórek.
AZS UMCS Lublin – SMS PZKosz Łomianki 69:65 (18:18, 11:14, 18:17, 14:12, d. 8:4)
AZS UMCS: Skrzecz 16, Furdak 13, Kotonowicz 13, Antczak 9, Witkoś 9, Kaczmarska 5, Łodygowska 4, Kasperska
Zwycięska passa koszykarek pierwszoligowego AZS UMCS Lublin niestety dobiegła końca. Podopieczne Sławomira Depty, po pięciu wygranych z rzędu, w szóstym meczu sezonu 2013/14 doznały goryczy porażki. W czwartek, lublinianki przegrały na wyjeździe z KKS-em Olsztyn 65:78. Od początku spotkania widać było, że olsztynianki rzeczywiście czują się u siebie bardzo pewnie. Gospodynie wypracowały sobie w pierwszych minutach minimalną przewagę. Podopieczne Sławomira Depty zdołały odrobić niewielką stratę w szóstej minucie pierwszej kwarty, za sprawą trafienia za trzy punkty Katarzyny Furdak. Po kilku kolejnych akcjach znowu inicjatywę przejęły olsztynianki, które nie oddały prowadzenia już do końca pierwszej części, zakończonej wynikiem 21:14 dla KKS-u. Mimo, że drugą kwartę przyjezdne rozpoczęły od kolejnego trzypunktowego rzutu Katarzyny Furdak, to inicjatywa była wciąż po stronie koszykarek z Olsztyna. W pewnym momencie gospodynie prowadziły już różnicą jedenastu punktów, przy wyniku 32:21. Końcówka drugiej części należała jednak do lublinianek, które potrafiły poprawić skuteczność pod koszem i doskoczyć do rywalek na różnicę zaledwie jednego punktu. Efektowny finisz pozwolił akademiczkom schodzić na przerwę przy rezultacie 37:36 na korzyść olsztynianek. W trzeciej kwarcie podopieczne Tomasza i Alicji Sztąberskich opanowały sytuację na parkiecie, systematycznie powiększając swoją przewagę nad lubelskim zespołem. W efekcie trzecia odsłona meczu kończyła się wynikiem 58:47. Podrażnione wysoko przegraną trzecią kwartą koszykarki AZS-u w ostatniej części szybko zaczęły odrabiać straty. Lublinianki potrafiły zdobyć nawet osiem punktów pod rząd i dogonić rywalki na różnicę zaledwie dwóch oczek. Olsztynianki zachowały jednak zimną krew i w końcówce zdominowały przyjezdne. Ostatecznie mecz zakończył się dosyć pewną wygraną KKS-u Olsztyn, który pokonał AZS UMCS 78:65.
KKS Olsztyn – AZS UMCS Lublin 78:65 (21:14, 16:22 21:11 20:18)
AZS UMCS: Furdak 14, Kotonowicz 12, Łodygowska 12, Kaczmarska 12, Skrzecz 9, Antczak 6, Witkoś.
Koszykarki AZS UMCS pokonały w ostatnią niedzielę we własnej hali siódmy zespół w tabeli I ligi. Gospodynie musiały radzić sobie w tym spotkaniu bez trenera, co momentami wyraźnie odbijało się na ich grze. Trener Sławomir Depta mecz z Mon-Polem Płock oglądał z wysokości trybun. To konsekwencje kary, jaką szkoleniowiec dostał za krytykę pracy arbitrów w poprzednim spotkaniu z KKS-em Olsztyn. Choć na początku meczu na nieznaczne prowadzenie wyszły przyjezdne, to pierwsza kwarta należała jednak do lublinianek. Po dziesięciu minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 15:10 na korzyść AZS. Druga kwarta to już absolutna dominacja podopiecznych Sławomira Depty. Akademiczki zaprezentowały niezłą skuteczność, z drugiej strony płocczanki nie potrafiły przebić się przez defensywę koszykarek UMCS. Dość powiedzieć, że zespół gości po raz pierwszy w drugiej odsłonie zapunktował dopiero po niemal ośmiu minutach gry. Gospodynie rozbiły w tej części Mon-Pol Płock aż 21:4 i na przerwę schodziły przy prowadzeniu 36:14. Zupełnie inaczej wyglądała natomiast trzecia kwarta, w której zdecydowaną inicjatywę przejęły przyjezdne. Lublinianki notowały ogromną ilość strat, popełniały dużo niewymuszonych błędów, do tego często faulowały. Ponadto akademiczki raziły nieskutecznością pod koszem rywalek. W efekcie zespół gości wygrał trzecią część 16:6. Czwarta kwarta to wyrównana gra obu zespołów. Kibice zebrani na trybunach hali MOSiR zobaczyli w tej części kilka trafień za trzy punkty, zarówno ze strony AZS, jak i przyjezdnych. Lublinianki przegrały to starcie jednym punktem, ale przewaga wypracowana w pierwszej połowie spotkania pozwoliła akademiczkom cieszyć się z dosyć pewnego zwycięstwa. Ostatecznie AZS UMCS Lublin pokonał na własnym parkiecie Mon-Pol Płock 59:48.
AZS UMCS Lublin – Mon-Pol Płock 59:48 (15:10, 21:4, 6:16, 17:18)
AZS UMCS: Furdak 17, Antczak 9, Skrzecz 8, Witkoś 7, Kasperska 6, Kaczmarska 6, Poleszak 6, Grygiel, Buksińska, Smoleń.
Piłka ręczna mężczyzn
Szczypiorniści AZS UMCS Lublin przegrali w sobotę, 26 października na wyjeździe z ekipą Śląska Wrocław 19:38 (15:20) w 7. kolejce rozgrywek I ligi (grupa B). Podopieczni trenera Mieczysława Grandy w starciu z liderem nawiązywali wyrównaną walkę tylko do 17 minuty (12:12). Po przerwie lublinianie nie potrafili przez prawie połowę drugiej odsłony strzelić bramki, przegrywając okres pomiędzy 30, a 44. minutą aż 0:10! Niemoc strzelecką akademików przełamał dopiero efektownym rzutem Tomasz Lewtak. Takiego biegu zdarzeń nie dało się już odwrócić.
Śląsk Wrocław – AZS UMCS Lublin 38:19 (20:15)
AZS UMCS: Gajecki, Kiciak - Chilimoniuk 1, Afanasiev 2, Lewtak 3, Brodziak 1, Dziemiach 1, Jabłoński 4, Gawda 5, Buksiński 2, Frycz
Tydzień później lubelscy szczypiorniści przegrali we własnej hali szósty mecz z rzędu. Tym razem, po dosyć zaciętym spotkaniu, akademicy ulegli spadkowiczowi z PGNiG Superligi AZS Przemyśl. Początek zawodów stał pod znakiem wyrównanej gry obu zespołów. Niewielką przewagę zdołali wypracować sobie gospodarze, ale w ósmej minucie meczu na prowadzenie wyszli przyjezdni. Szczypiorniści z Przemyśla kontrolowali przebieg gry już do końca pierwszej połowy, którą ostatecznie wygrali wynikiem 16:13. Dobra gra od początku drugiej części meczu zaowocowała powiększeniem przewagi przyjezdnych. Lublinianie notowali wiele strat, które pociągały za sobą kolejne przewinienia, a co za tym idzie, kolejne wykluczenia. W pewnym momencie gospodarze grali już tylko trzema zawodnikami w polu. Doświadczeni rywale nie mieli problemów, by wykorzystać błędy podopiecznych Mieczysława Grandy i w końcówce spotkania jeszcze powiększyć różnicę bramkową. Ostatecznie AZS UMCS Lublin przegrał w hali Globus z AZS-em Przemyśl 24:31.
AZS UMCS Lublin – AZS Przemyśl 24:31 (13:16)
AZS UMCS: Gajecki, Kiciak - Chilimoniuk, Afanasiev 7, Lewtak 5, Brodziak, Gawda 7, Goral 1, Jabłoński 1, Jurek 3, Kłoda, Lytus
Piłka ręczna kobiet
W zaległym meczu szóstej kolejki, po emocjonującej końcówce, lubelskie szczypiornistki zremisowały w hali Globus z KPR Kobierzyce. Choć spotkanie lepiej rozpoczęły przyjezdne, które na początku meczu wyszły na dwubramkowe prowadzenie, to po kilku minutach inicjatywę przejęły lublinianki. Z wyniku 0:2 podopieczne Moniki Marzec i Izabeli Puchacz potrafiły doprowadzić do rezultatu 5:2 na swoją korzyść. Dzięki skutecznej grze w obronie i dobrej dyspozycji bramkarki Moniki Nóżki, gospodynie jeszcze powiększyły swoje prowadzenie. Ostatnie minuty pierwszej części stały pod znakiem gry punkt za punkt. Ostatecznie na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 13:8 dla MKS AZS UMCS. Zmotywowane szczypiornistki KPR-u od początku drugiej części mocno wzięły się do odrabiania strat. Gospodynie z kolei popełniły kilka błędów w ofensywie, co stworzyło ich rywalkom szanse do kontrataków. Przyjezdne wyrównały stan gry przy wyniku 20:20 na dziesięć minut przed końcem spotkania. Gdy na zegarze było już 90 sekund do zakończenia rywalizacji, piłkarki z Kobierzyc rzuciły bramkę na 24:23. Trafienie na wagę remisu, na szczęście dla lublinianek, zanotowała Weronika Zarzycka. Przed porażką lublinianki skuteczną interwencją w ostatnich sekundach meczu uratowała bramkarka, Monika Nóżka.
MKS AZS UMCS Lublin – KPR Kobierzyce 24:24 (13:8)
MKS AZS UMCS: Nóżka – Syncerz 6, Zarzycka 6, Jarosz 5, Blaszka 3, Lasek 3, Kot 1, Tkaczyk, Wawrzonek, Tess-Mazurek, Kucharczyk.
Tydzień później po wyrównanym spotkaniu podopieczne Moniki Marzec i Izabeli Puchacz nieznacznie uległy rywalkom z Nowego Sącza. Lublinianki fatalnie rozpoczęły to spotkanie, od razu pozwalając przeciwniczkom na wypracowanie kilkupunktowego prowadzenia. Piłkarki MKS AZS długo nie potrafiły znaleźć drogi do bramki gospodyń, dość powiedzieć, że pierwsze trafienie przyjezdne zaliczyły dopiero w ósmej minuecie meczu. W drugiej części pierwszej połowy szczypiornistki z Lublina wreszcie się przebudziły. Dzięki serii udanych akcji i szczelnej defensywie akademiczki zdołały doprowadzić do remisu 9:9. Do przerwy gra toczyła się już punkt za punkt, w efekcie czego po trzydziestu minutach gry było 12:12. Obraz gry z końcówki pierwszej odsłony spotkania nie zmienił się w drugiej połowie. Rywalizacja nadal była niezwykle wyrównana, żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć od rywala na kilka punktów. Jeszcze na trzy minuty przed końcową syreną na tablicy wyników widniał remis 24:24. W końcówce górą były jednak gospodynie, które wykorzystując nieskuteczność przyjezdnych wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Podopiecznym Moniki Marzec i Izabeli Puchacz na odrabianie strat zabrakło już czasu i po wyrównanej rywalizacji lublinianki musiały uznać wyższość Dwójki Profilu Nowy Sącz.
Dwójka Profil Nowy Sącz – MKS AZS UMCS Lublin 27:25 (12:12)
MKS AZS UMCS: Nóżka, Frodyma – Zarzycka 7, Blaszka 4, Grodzicka 4, Tess-Mazurek 4, Kot 2, Jarosz 2, Wawrzonek 1, Tkaczyk 1, Lasek.
Futsal mężczyzn
W szóstej kolejce rozgrywek I ligi futsalu zawodnicy AZS UMCS Lublin ulegli we własnej hali 2:6 drużynie Marex Chorzów. Futsaliści AZS UMCS przegrali drugi mecz z rzędu, po raz drugi tracąc sześć goli.
AZS UMCS Futsal Team – Marex Chorzów 2:6
Bramki: Boniaszczuk, Lenartowicz - Węgrzyn, Brysz, Rakowski, Zygarski, Górny (2)
AZS UMCS: Górski, Urbański, Lenartowicz, Bonaszczuk, Chmielnicki, Walęciuk, Myć, Mietlicki, Ożga, Ławicki, Fularski, Gadzicki.
Tenis stołowy kobiet
Tenisistki stołowe beniaminka ekstraklasy AZS UMCS Optima Lublin wciąż bez zwycięstwa w sezonie 2013/14. W sobotę, podopieczne Kazimierza Wiszowatego przegrały przed własną publicznością z AZS PWSiP Łomża 1:3. Gdy w pierwszym pojedynku liderka lubelskiego zespołu Renata Gumula pokonała Karolinę Gołębiewską, wydawało się, że zespół odniesie historyczne zwycięstwo. Niestety, pozostałe trzy pojedynki po zaciętej walce wygrały przyjezdne i to one zaksięgowały dwa punkty.
AZS UMCS Opitma Lublin – AZS PWSiP Łomża 1:3
Renata Gumula – Karolina Gołębiewska 3:0 (11:7, 11:2, 11:4)
Agnieszka Maluszczak – Magdalena Sikorska 0:3 (6:11, 11:13, 6:11)
Sylwia Pawlak – Weronika Łuba 2:3 (4:11, 11:8, 10:12, 11:8, 13:15)
Renata Gumula – Magdalena Sikorska 0:3 (11:13, 9:11, 9:11)
W piątej kolejce ekstraklasy tenisa stołowego AZS UMCS Optima poniósł niestety piątą porażkę. Tym razem lublinianki były jeszcze bliżej zdobycia pierwszych punktów w tym sezonie niż w poprzednim tygodniu. Niestety podopieczne Kazimierza Wiszowatego po bardzo zaciętym, trwającym 2,5 godziny spotkaniu, przegrały na wyjeździe z Polmlekiem Zamer Lidzbark Warmiński 2:3. W pierwszym pojedynku Agnieszka Maluszczak przegrała z Moniką Pietkiewicz 0:3. Dwie kolejne potyczki to jednak lepsza postawa przyjezdnych. Najpierw swoje zrobiła Renata Gumula. Liderka AZS UMCS pokonała po zaciętym boju Maję Krzewicką 3:2. Chociaż to lublinianka prowadziła już 2:0 to rywalka zdołała doprowadzić do remisu. W piątym secie popularna "Guma” okazała się jednak lepsza, wygrywając 11:7. Później Sylwia Pawlak ograła Melisę Tapper 3:1 i wydawało się, że wreszcie dwa punkty pojadą do Lublina. Niestety gospodynie wzięły się szybko w garść i zdołały odwrócić losy spotkania. Najpierw Gumula przegrała z Pietkiewicz 1:3, a później Maluszczak nie sprostała Krzewickiej (także 1:3).
Polmlek Zamer Lidzbark Warmiński – AZS UMCS Optima Lublin 3:2
Monika Pietkiewicz – Agnieszka Maluszczak 3:0 (11:7, 11:3, 11:5)
Maja Krzewicka – Renata Gumula 2:3 (9:11, 8:11, 11:8, 12:10, 7:11)
Melisa Tapper – Sylwia Pawlak 1:3 (12:10, 6:11, 6:11, 5:11)
Monika Pietkiewicz – Renata Gumula 3:1 (11:5, 5:11, 11:4, 12:10)
Maja Krzewicka – Agnieszka Maluszczak 3:1 (15:13, 7:11, 11:9, 12:10)
Koszykówka mężczyzn
AZS UMCS Lublin wciąż niepokonany w rozgrywkach III ligi koszykówki mężczyzn sezonu 2013/2014. Zawodnicy AZS UMCS tym razem pokonali na wyjeździe MKS BASKET LOONZ Biłgoraj 94:74 oraz u siebie OSSM PZKosz Stalowa Wola aż 89:37.
Źródła:
dziennikwschodni.pl
kurierlubelski.pl
azs.umcs.pl
