Niesamowita historia o początku w AZS-ie, ambicjach zawodowych oraz najważniejszym celu w roli nowej Prezes Klubu Uczelnianego AZS Uniwersytetu Medycznego - specjalnie dla AZS Lublin, obszernego wywiadu udzieliła kol. Sylwia Gawęda.
Jak wspominasz swój początek w AZS-ie, kiedy to zaczęło się?
- Moja przygoda z AZS-em zaczęła się od momentu, kiedy kol. Ania - będąca wtedy Prezesem Klubu Uczelnianego AZS Uniwersytetu Przyrodniczego - zabrała mnie do pomocy na zawody, które organizowała. Były to Akademickie Mistrzostwa Woj. Lubelskiego w pływaniu. W ten sposób wkręciłam się, zobaczyłam na czym polegają takie zawody i o czym trzeba pamiętać będąc organizatorem. Tak we mnie zaszczepiła się chęć należenia do AZS-u. Na Uniwersytecie Medycznym czekał na wybory do zarządu, ok. 2-3 miesięcy po tych zawodach odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze Klubu Uczelnianego AZS. Na nim zostałam wybrana do zarządu, kiedy funkcje Prezesa pełniła kol. Klaudia. Cóż - teraz mija już cztery lata kiedy jestem w AZS-ie. Natomiast w czerwcu br. zostałam wybrana na stanowisko Prezesa KU AZS Uniwersytetu Medycznego. Mam nieco nowy, nieco "stary" zarząd - jednak jestem z niego bardzo zadowolona i mam nadzieje, że współpraca będzie układać się pomyślnie. Na pewno chciałabym utrzymać wyniki sportowe uzyskane za kadencji kol. Klaudii, ale również wszyscy chcemy osiągać coraz to lepsze rezultaty.
Od jakiej sekcji zaczynałaś na Uczelni, a jaką aktualnie reprezentujesz?
- Na początku działam tylko w zarządzie, uczestnicząc w zajęciach dodatkowych jak np. fitness. Były to zajęcia organizowane u nas, jak i na Uniwersytecie Przyrodniczym. Dopiero później zaczęłam trenować ergometr wioślarski, dokładnie będąc na drugim roku studiów. Było to takie moje marzenie - wystartować w takich zawodach (AMWL). Na początku ciężko mi było pogodzić zajęcia z treningiem, ale na trzecim roku postanowiłam spróbować jeszcze raz. Wystartowałam wtedy w pierwszej rundzie AMWL 2014/2015, dzięki temu zaczęłam systematyczne trenować. Na wiosnę znacznie poprawiłam swój wynik, uzyskując szóste miejsce w wadze lekkiej. Ten wynik zmobilizował mnie, aby w tej dyscyplinie pozostać. W tym roku planuje starty dopiero na wiosnę, ze względu na problemy zdrowotne jakie miałam ostatnio. W przyszłym roku czekają mnie starty w Akademickich Mistrzostwach Polski i Mistrzostwach Polski Uczelni Medycznych.
W ilu dyscyplinach udało się Tobie reprezentować Uczelnie?
- Miałam przyjemność reprezentować Uczelnie w dwóch dyscyplinach. Pierwszą był brydż sportowy. Jednak w karty średnio lubię grać, co nie zmienia faktu, że było to bardzo fajne doświadczenie. Drugą - już taką bardziej z pasją - był ergometr wioślarski. Jeżeli w przyszłości zdarzyły by się zawody związane z fitness, to chciałbym spróbować w nich swoich możliwości.
Prowadzisz zajęcia z fitness, jak zumba - skąd ten pomysł, jak zrodził się?
- Na studiach miałam przyjemność uczęszczać na tego typu zajęcia. W pewnym momencie stwierdziłam, dlaczego nie ja. Dużo osób mówiło mi, abym spróbowała. Były dwie osoby, dzięki którym zdecydowałam się zapisać na szkolenie. Była to kol. Klaudia Lewicka i kol. Tomek Stasiak którym dziękuje, że namówili mnie do tego i nie pozwolili, abym zrezygnowała. Pojechałam na szkolenie do Krakowa i tam zdobyłam licencje instruktora zumby. Od tego czasu prowadzę zajęcia na Uniwersytecie Medycznym. Organizujemy również maratony charytatywne - to już są takie maratony dla mieszkańców Lublina i okolic. Planuje w przyszłości zrobić instruktora fitness i dzięki temu poszerzyć zakres swoich zajęć. Może coś w rodzaju: tabata, ćwiczenia treningu wzmacniającego czy obwodowego itp. Chciałbym w przyszłości z tym powiązać swój zawód.
A czy takie zajęcia mają szanse pojawić się w ofercie AZS Uniwersytetu Medycznego?
- Oczywiście, że mają szanse i ku temu zmierzam. Czy przetrwają? Myślę, że na pewno. Doskonałym tego przykładem jest grupa, która trenuje u nas we środy - trening funkcjonalny. Jest to tak zwany "team niezniszczalnych", którzy co tydzień udowadniają, że potrafią coraz więcej i będą "walczyć" o swoje marzenia. Co najważniejsze - z tygodnia na tydzień grupa rośnie! Z trenujących w zeszłym roku 50 osób, w tym jest ich już ponad 60! Jestem bardzo zadowolona, bo dla takich ludzi warto pracować i tworzyć takie zajęcia.
Może zmieńmy trochę temat - przed Tobą pierwszy rok kadencji w roli Prezes Klubu Uczelnianego AZS Uniwersytetu Medycznego. Jakie plany przed sobą postawiłaś w najbliższym roku?
- Na pewno chciałabym wdrożyć nowe osoby z zarządu i postawić na naszą współpracę. Dokładnie zależy mi, aby zobaczyły od tej drugiej strony - czyli od strony organizatora - jak wyglądają te rozgrywki, jak przy tym dużo jest niesamowitej zabawy, czego dowodzą filmiki kręcone podczas Akademickich Mistrzostw Woj. Lubelskiego. Takie filmiki autorstwa kol. Kacpra Kotowody mogliśmy zobaczyć na ostatniej wojewódzkiej Gali Sportu Akademickiego. Jako cały AZS Uniwersytetu Medycznego chcielibyśmy walczyć, aby wrócić na to czwarte miejsce w rozgrywkach AMWL.
Rok akademicki dopiero rozpoczęliśmy, w nim mamy dużo ciekawych imprez rangi Akademickie Mistrzostwa Polski oraz dla Was - Mistrzostwa Polski Uczelni Medycznych. Jakie tutaj stawiacie sobie cele?
- Zależy mi niesamowicie na Mistrzostwach Polski Uczelni Medycznych z tego względu, że w Akademickich Mistrzostwach Polski nie zawsze startuje tak dużo Uczelni Medycznych. W tym roku zapowiadane są starty, w Mistrzostwach Polski Uczelni Medycznych, w takich dyscyplinach: ergometr wioślarski, piłka siatkowa i piłka nożna mężczyzn. Z wymienionych dyscyplin reprezentacje naszej Uczelni wybierają się na te zawody. Przygotowują się już bardzo sumiennie do tego startu, a mi pozostaje im życzyć, jak najlepszych wyników.
Przed Tobą pierwszy rok w nowej roli, to będzie także rok doświadczeń które zbierzesz. Jest możliwość zgłoszenia organizacji zawodów, jako Klub Uczelniany AZS Uniwersytetu Medycznego w Akademickich Mistrzostwach Polski. Czy zastanawiałaś się nad taką możliwością?
- Zastanawiałam się, w tym roku złożyliśmy ofertę organizacji Turnieju Półfinałowego AMP w siatkówce mężczyzn. Myślę, że w tej dyscyplinie mogłabym zorganizować zawody w kolejnym sezonie, ew. mógłby być to Turniej Półfinałowy AMP w piłce ręcznej mężczyzn, bo takie zawody były już u nas organizowane i zostały dobrze odebrane. Trenerzy i zawodnicy byli bardzo zadowoleni z samej organizacji zawodów.
Rozmawiał Piotr Rejmer
