Na dwa tygodnie przez turniejem Półfinałowym Akademickich Mistrzostw Polski w tenisie ziemnym w Lublinie zostały rozegrane Akademickie Mistrzostwa Woj. Lubelskiego. Na kortach Lubelskiego Klubu Tenisowego w dniach 6-8 maja bardzo ciekawe pojedynki stoczył Michał Sadowski z KUL Lublin. Natomiast w pierwszej połowie maja dobiegły końca AMWL w piłce nożnej, które po raz kolejny wygrał UMCS Lublin. Jakie cele i ambicje stawiają sobie przed AMP opowiadała po ostatnim zwycięskim meczu Przemysław Kwiatkowski.
Michał Sadowski z KUL Lublin, 3 miejsce na AMWL w tenisie:
- Jestem bardzo zadowolony z trzeciego miejsca. Może i mi należało się (śmiech), na pewno miałem trochę szczęścia w losowaniu. Miałem farta w tabelce, że nie trafiłem na najmocniejszych przeciwników. Dochodząc do trzeciego miejsca pograłem sobie, więc jestem bardzo zadowolony. Najbardziej żałuje półfinału, bo miałem szanse wygrać z Panem Krawczykiem - może za rano było i dlatego (śmiech). Następnym razem odegram się!
Przemysław Kwiatkowski z UMCS Lublin, 1 miejsca na AMWL w piłce nożnej:
- Staraliśmy się pogodzić nasze rozgrywki ligowe z Akademickimi Mistrzostwami Woj. Lubelskiego w piłce nożnej. AMWL-e poszły nam sprawnie, wygraliśmy ze zdecydowaną przewagą - chociaż rywalizacja o zwycięstwo trwała do ostatniej kolejki. W każdym meczu zwyciężaliśmy więcej niż jedną bramką, można powiedzieć z takim handicapem. Jesteśmy zadowoleni i mamy nadzieje na wywalczenie jak najlepszego miejsca na Półfinale AMP w Rzeszowie. Będąc trzeci raz na AMP-ach w piłce nożnej uważam, że jesteśmy faworytem do wygrania tego turnieju. W poprzednich latach brakowało nam nie wiele - odpadaliśmy w karnych, albo po jakimś dziwnym i słabym meczu. W tym roku jeszcze wzmocniliśmy się, bo przyszło kilku dobrym zawodników z III Ligi. Dlatego stawiam nas w roli jednego z faworytów.
Rozmawiał Piotr Rejmer